top of page
Szukaj
  • Zdjęcie autoraBożena Warpas

Ratunku! Moje dziecko chce być tylko na rękach!

Zaktualizowano: 17 maj 2023

Gdy w naszym życiu pojawia się dziecko, wiemy, że świat wywróci się nam do góry nogami. Jednak nie wiem czy ktokolwiek jest przygotowany na to, by czasem nosić non stop. NON STOP. Bo jak odłożysz, to się obudzi. Czy to w ogóle normalne, żeby dziecko nie chciało spać w swoim łóżeczku??? I dlaczego placze odłożone, skoro mnie widzi? Przecież jestem tuż obok...


Żeby sobie odpowiedzieć na te dręczące pytania poznajmy nieco zachowania innych zwierząt. Z biologicznego punktu widzenia ssaki różnią się metodą sprawowania opieki nad potomstwem. Bardzo długo istniał podział zapożyczony z ornitologii na gniazdowniki i zagniazdowniki.


🐎 do zagniazdowników należą wszystkie kopytne, które to w niedługim czasie po narodzinach stają na nogi i o własnych siłach podążają za stadem. Nam stanięcie na nogi zajmuje około roku - tyle stado by raczej na nas nie czekało...


🐀 do gniazdowników należą np. myszy czy koty. Rodzą się z zamkniętymi oczami i bez futra (jak człowiek) jednak są przystosowane do długiego oczekiwania na matkę w gnieździe. Kto widział noworodka cierpliwie czekającego cały dzień w łóżeczku? No właśnie. Mimo to w XXw. pojawil się tzw "zimny chów" i społeczna chęć jak najwcześniejszego usamodzielnienia dziecka, czyli zbliżenia jego zachowania do typowego gniazdownika.


Z badań naukowców takich jak Adolf Portmann oraz Albrecht Peiper wynikało jednak, że najbliżej nam do małego torbacza, który to potrafi spać mimo wstrząsów i potrzebuje czuć nieustanną obecność opiekuna. Ona bowiem zapewniała mu przeżycie. Pojawiło sióę określenie "noszeniak".


🐒 do noszeniakw zaliczamy np. szympansa czy goryla, których młode po urodzeniu są całkowicie zależne od opiekuna, potrafią wczepić się w futro matki i tak podróżować z resztą stada.


My w prawdzie futra nie mamy i noworodek nie bardzo ma sie w co wczepić, ale odruch zaciskania piąstek i podkurczania nóg pozostał. Dzieci są ewolucyjnie przystosowane do noszenia. Dlatego tak czesto się tego domagają.

Jeśli więc zastanawiacie się, czy to normalne, że dziecko chce być stale na rękach, że budzi się odłożone do "wygodnego" łóżeczka oraz że płacze tak jak gdyby je conajmniej mordowano, gdy tylko matka znika za drzwiami toalety, to tak. To normalne. To biologia. To ewolucja.




151 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Post: Blog2_Post
bottom of page