
Czy każde dziecko lubi noszenie w chuście? Podobno każde. A co z tymi, które jednak nie lubią???
Zawsze warto się wtedy przyjrzeć sobie, temu w jaki sposób motamy i czy na pewno robimy to poprawnie. A także dziecku. Bo zwykle nie jest to takie ot po prostu nielubienie.
Na początek zawsze radzę skonsultować się z fizjoterapeutą, który sprawdzi, czy nie mamy do czynienia ze wzmożonym napięciem mięśniowym. Dzieci z wnm bardzo trudno zamotać, prężą się i odginają do tyłu. Często niemożliwe jest osiągnięcie idealnej pozycji tzw. fasolki. W takim wypadku najczęściej dziecko wymaga rehabilitacji i noszenie w chuście powinno być uzgodnione z fizjoterapeuta prowadzącym dziecko.
Gdy jednak fizjoterapeuta twierdzi, że, kolokwialnie mówiąc, z napięciem jest ok, warto drążyć temat nielubienia chusty dalej. Inną przyczyną może być np. refluks, również utajony. Dzieci cierpiące z powodu refluksu często przyjmują pozycję odgięciową z powodu uczucia pieczenia w gardle i przełyku. Wtedy warto wybrać się do gastrologa, który może pomóc odkryć przyczynę refluksu i pomoże maluszkowi.
Czy nielubienie chusty może wynikać z charakteru dziecka? Być może takie wyjątki się zdarzają, jednak zanim to stwierdzimy, warto poszukać innych przyczyn. A być może po jakimś czasie uwiecznimy właśnie taki uśmiech!
Ps. U nas na taki uśmiech musiałam czekać aż 5 miesięcy! Ale warto było!
Comentarios